Chociaż powszechnie oczekiwano podwyżki stóp o 75 punktów bazowych, skala tej zmiany jest z pewnością bezprecedensowa dla EBC. Co więcej, okazuje się, że decyzja ta była jednomyślna, co znajduje również odzwierciedlenie w pazurach jastrzębia. Z drugiej strony analitycy EBC zarysowują perspektywę znacznego spowolnienia gospodarczego, które naszym zdaniem może mieć znaczenie dla kontynuacji nastawienia polityki pieniężnej w strefie euro.
Nic dziwnego, że EBC podniósł wszystkie stopy procentowe o 75 punktów bazowych.
Jednocześnie komunikat prasowy wyraźnie wskazuje, że krok ten ma stanowić zdecydowany postęp i próbę szybkiego wyjścia ze środowiska stawki zerowej. Innymi słowy, tak dużej skali migracji nie należy się spodziewać na przyszłych spotkaniach, choć wiele będzie zależeć od napływających danych. Z drugiej strony prezes EBC wskazał, że decyzja o podwyżce kosztów monetarnych była jednogłośna, co wysyła uczestnikom rynku wyraźny sygnał jastrzębia. Naszym zdaniem konsensus ten mógłby być łatwiej osiągnięty, gdyż prawdopodobne jest zaniechanie negocjacji w sprawie zacieśnienia ilościowego. Komunikat mówi, że nic się w tym zakresie nie zmieniło.
Opisując perspektywy gospodarcze Lagarde wskazała na dobry II kwartał, po którym jednak widoczny jest wyraźny spadek
. Widać też negatywny wpływ wysokich cen na siłę nabywczą konsumentów (niszczenie zapotrzebowania operacyjnego). . Jeśli chodzi o dynamikę wzrostu płac, nie otrzymaliśmy żadnych zaskakujących komentarzy. Prezydent podkreślił, że nawet jeśli dotychczasowe negocjacje płacowe nie wskazują na nadmierną presję ze strony pracowników (wzrost płac utrzymuje się), to należy uważnie przyglądać się tej kwestii w przyszłości. Naszym zdaniem jest w tym dużo prawdy. Im dłużej inflacja utrzymuje się na wysokim poziomie, tym większa zachęta do nominalnych dostosowań. Pojawiły się pewne interesujące twierdzenia dotyczące kursów walut. Chociaż nie ma wątpliwości, że niedawny kanał kursowy wspiera trendy inflacyjne w strefie euro, Lagarde nie wydaje się być kwestią preferencji. W odpowiedzi na pytanie dziennikarza zwróciła uwagę, że podczas gdy kurs euro w stosunku do dolara amerykańskiego rzeczywiście osłabił się w ostatnim czasie o 12%, realny kurs walutowy spadł tylko o
%. Naszym zdaniem oznacza to, że EBC nie przejmuje się poziomem euro tak bardzo, jak mogłoby się wydawać.
Na tle nowo powstałych projekcji makroekonomicznych nie ma większych niespodzianek
Ścieżka inflacji wyraźnie rośnie, a PKB spada. W scenariuszu bazowym analitycy EBC spodziewają się spowolnienia wzrostu gospodarczego z 3,1% w tym roku do 0,9% w 2023 roku. Choć w porównaniu z czerwcową prognozą oznacza to ostrą korektę w dół (częściowo ze względu na wyższy punkt startowy), nie wygląda to na bardzo negatywny scenariusz. Suchowy przedstawiany jest jako alternatywny scenariusz, w którym PKB zmniejszy się w przyszłym roku o 0,9%. Jednak do 2023 r. tempo wzrostu powróciło do poziomu wskazanego w scenariuszu odniesienia. Należy podkreślić, że scenariusz negatywny zakłada niemal całkowite odcięcie dostaw rosyjskiego gazu, rozsądne dostawy gazu do odbiorcy lub zaostrzenie dostaw gazu z innych części świata. Biorąc pod uwagę, że centralna trajektoria zakłada tylko jedną czwartą ujemnej dynamiki PKB (środa, a dokładnie -0,1%), ryzyko jest naszym zdaniem mocno przesunięte w stronę korekt w dół. Czynnik ten może odegrać pewną rolę w sytuacji kontynuacji podwyżek stóp procentowych na początku 2023 r. Tak czy inaczej, sam prezes EBC podkreślił na konferencji, że zbliżają się zagrożenia dla prognozy PKB: spadły, a inflacja wzrosła.
W przypadku inflacji należy zauważyć, że nowa ścieżka „nie widzi” inflacji w horyzoncie celu w horyzoncie prognozy. W 202
roku inflacja powinna wynosić dokładnie 2,3%. Widać więc, że w chwili obecnej podwyżka stóp procentowych nadal musi być kontynuowana. Lagarde wypowiadała się wczoraj w tym tonie, sugerując, że EBC jeszcze nie osiągnął neutralnej strefy stóp procentowych. Dlatego podróż do wyższych cen będzie kontynuowana. Na ile hitów możemy jeszcze liczyć? Sam Lagarde wskazał, że tę politykę można zaostrzyć w 2, 3 lub
spotkaniach (w tym wczoraj). Jeśli będziemy kontynuować taki scenariusz, to ostatnia podwyżka stóp nastąpi w lutym przyszłego roku. Jednak naszym zdaniem bardziej prawdopodobne jest, że wybicie nastąpi trochę szybciej.
Trzy kolejne decyzje
Po pierwsze, EBC podjął decyzję o zawieszeniu systemu podwójnego depozytu, w którym część rezerw banków komercyjnych została wycofana przy ujemnych stopach procentowych. Po drugie, EBC nie zamierza (przynajmniej na razie) ograniczać oprocentowania środków pozyskanych w ramach TLTRO. Innymi słowy, banki będą mogły skorzystać z wyższych oprocentowań depozytów – wyjaśniamy całą sprawę. Po trzecie, EBC zdecydował się zmienić kontekst maksymalnych stóp procentowych niektórych depozytów rządowych przechowywanych w banku centralnym. Do tej pory „górny pułap” stóp procentowych ustalany był na poziomie 0%. Jednak wraz ze wzrostem oprocentowania depozytów rośnie również koszt alternatywny rządów utrzymujących te depozyty. W związku z tym, aby odblokować kanał transmisji polityki pieniężnej, EBC zdecydował, że nowym „pułapem” dla tych depozytów będzie stopa depozytowa lub krótkoterminowa stopa międzybankowa EURSTR – w zależności od tego, która z tych wartości jest niższa, będzie obowiązywać . Taka zmiana będzie obowiązywała do końca kwietnia 2023 r.
Krótko mówiąc, czekają nas kolejne podwyżki stóp
Przewidujemy, że nastąpią pod koniec roku, potem możemy się na chwilę zatrzymać (tu kwestia grudniowej prognozy PKB rewizje będą ważne), a następnie wznowić cykl w odpowiedzi na przedłużający się bieg inflacyjny. Scenariusz, który nakreśliliśmy w ostatniej aktualizacji prognozy długoterminowej, jest nadal aktualny.