Euro przedłużyło swój spadek do 90 pipsów, ponieważ znalazło się poniżej dołka z 31 maja do najgorszego poziomu od dwóch tygodni.
Wielu obserwatorów rynku zbytnio skupiało się na różnicach stóp procentowych i bankach centralnych, a nie na dynamice wzrostu i długu państwowym.