S &P 500 lekko zwyżkował w środę, osiągając nawet 3800. Jednak zauważyliśmy pewną presję na sprzedaż w tym obszarze, a następnie wycofaliśmy się. Chociaż jest to nadal pozytywna sesja, w rzeczywistości wyprzedaż pod koniec dnia sugeruje, że pojawi się presja na sprzedaż. To, czy załamiemy się stąd, czy nie, to inna kwestia, ale w tej chwili wygląda na to, że bardziej prawdopodobne jest, że będziemy nadal odczuwać dużą presję zniżkową i myślę, że to tylko kwestia czasu, zanim zobaczymy ogólną trend trwa.
Gdybyśmy mieli się zawrócić i przebić powyżej poziomu 3800, to czas zacząć zwierać na wyższym poziomie. Nie mam żadnego interesu w próbowaniu długo na tym rynku, nawet jeśli jesteśmy wyprzedani. Biorąc to pod uwagę, jedną z rzeczy, którym możemy się przyjrzeć, jest pomysł, że być może ten obszar może być obszarem konsolidacji i odpracowania części piany z trendu spadkowego. W tym momencie myślę, że prawdopodobnie dopiero, gdy przekroczymy poziom 4000, można potraktować każdy rajd poważnie i trudno wyobrazić sobie coś na wzór kształtującego się trendu wzrostowego, dopóki nie przekroczymy poziomu 4200.